„Dzieci są termometrem naszych czasów. Gorączka rośnie, a my dysponujemy tylko zimnym kompresem. Musimy zrozumieć, dlaczego coraz więcej dzieci jest zainfekowanych wirusem nadmiernego wysiłku. Dlaczego ich duchowy układ odpornościowy nie działa”. Te wstrząsające słowa napisał dr Michael Schulte – Markwort, profesor psychiatrii dzieci i młodzieży w Uniwersytecie w Hamburgu. W mojej praktyce dyrektora poradni psychologiczno - pedagogicznej doświadczam jak bardzo dzieci i młodzież chcą sprostać wymaganiom, które im stawiają rodzice oraz nauczyciele. To są wspaniałe dzieciaki, które chcą spełniać życzenia dorosłych – chcą być dobre w szkole i nie przysparzać trosk rodzicom. Często taka postawa sprawia, że niektórzy z nich w którymś momencie przestają nadążać, starają się wtedy jeszcze bardziej, ale wciąż zostają w tyle, wkładają więc jeszcze więcej wysiłku i ulegają wypaleniu.
Najnowsze badania wskazują, że nasze dzieci są chore i coraz wcześniej przejmują wzorce radzenia sobie z życiem, które widzą u dorosłych. A w rezultacie dochodzi do rozwoju objawów psychosomatycznych i wyczerpania. Jak możemy im pomóc?
Przypomnijmy jak działa sen:
Co się dzieje jeśli ten proces jest zakłócany?
Odpowiedzią niech będą wyniki eksperymentu, który przeprowadzono na dwóch grupach dzieci w wieku przedszkolnym. Dzieci uczyły się nowego zadania. Jedna grupa poszła na poobiednią drzemkę a druga nie. Zadano pytania na temat wcześniej wykonywanych zadań dzieciom z obu grup. Te dzieci, które nie spały kompletnie nic nie pamiętały. Te, które spały potrafiły powtórzyć zdobyte wiadomości.
Zauważ, że coraz częściej w edukacji przedszkolnej dzieci nawet nie leżakują! A William Dement z Uniwersytetu Stanford już w latach 90tych pisał o zjawisku, które nazywamy długiem sennym. Deficyty snu przekładają się na wszystkie funkcje organizmu: zmniejsza się odporność, koncentracja, szybkość reakcji, zaburzają się procesy metaboliczne.
Gdy w centrum zarządzania, jakim jest nasz mózg panuje bałagan przez niedobór snu, nie jest możliwa koncentracja. Energia, która powinna być wydatkowana na przyswajanie kolejnych porcji wiedzy jest zużywana na nieustanne szukanie.
Zdarzyło ci się kiedyś coś szukać ? Wiesz, jakie to uczucie, gdy myślisz, że zgubiłeś kluczyki od samochodu, kartę czy telefon. Jeśli nie jesteś wyspany, to nie możesz produktywnie pracować w ciągu dnia. Dotyczy to również dzieci i młodzieży. Żyjemy w świecie zalewu informacji i bodźców. Naukowcy mówią, że dzisiejszy człowiek przeżywa w jeden dzień tyle ile człowiek sto lat temu przeżywał przez całe swoje życie! Tym bardziej nasze organizmy potrzebują właściwej regeneracji podczas snu! Tymczasem, na pewno znane ci są opowieści dzieci i nastolatków o tym, jak grają w gry do 2:00, 3:00 nad ranem. O tym, że mają telewizory w swoich pokojach i oglądają filmy do bardzo późnych godzin. Niektórzy, bardzo ambitni uczą się kosztem snu, przygotowując na klasówki i sprawdziany.
Zatem co możesz zaproponować rodzicom swoich uczniów w nawykach dotyczących snu?
Z nauk psychologicznych wiemy, że dziecko uczy się przede wszystkim przez obserwacje. Jednakże ta wiedza nie przekłada się na wielokroć na działania praktyczne. Nastolatki są bacznymi obserwatorami, zauważają każdą niespójność postępowania dorosłych i w odpowiednim momencie potrafią to wykorzystać. W takich sytuacjach dorośli, którzy nie do końca uświadamiają sobie mechanizmy, które w nich działają. odbierają takie próby komunikacji jako atak na siebie.
Ale teraz przypomnij sobie jedną sytuację, gdy dziecko zwróciło ci na coś uwagę. Jak zareagowałeś? Mniemam, że w pierwotnym odruchu pomyślałeś „Co za bzdura” (lub jeszcze coś gorszego). A teraz proszę popatrz na tę sytuację jako postronna osoba. Czy rzeczywiście nie ma tam cienia racji? Jaki jest głębszy komunikat zawarty w - może nieporadnej - treści dobranych słów przez nastolatka? Nastolatek widzi, czuje, doświadcza świat po swojemu, czasem ma odwagę zakomunikować, czasem nie. I wtedy z bólem przełyka gorzkie łzy niezrozumienia. W komunikatach dorosłych wobec młodzieży jest wiele ukrytej agresji.
Bo czymże innym są słowa zawstydzania, reprymendy, grożenia – które tak często płyną w ich stronę? A nastolatek jest wrażliwy i chce sprostać wymaganiom.
I w tym miejscu rodzi się pytanie: czy ty jako dorosły dajesz sobie przyzwolenie na słabość, na niemoc? Czy może cały czas grasz rolę superbohatera? W pracy, w domu, w życiu towarzyskim?
Jesteśmy bombardowani tysiącami obrazów i słów mających podtrzymać ową rolę: „boli cię głowa – weź tabletkę”, „nie masz pieniędzy na wakacje – weź kredyt” itd. Zobacz jak wielu dorosłych ulega tej iluzji. A może lepiej postępować tak:
Boli cię głowa? - pomyśl, więc gdzie jest przeciążenie w twoim życiu, czy masz czas na regenerację swojego organizmu, czy masz czas dla siebie? Czy słyszałeś o jakimś sportowcu, który osiągnął sukces bez dbałości o zdrowie, dobry sen i dobre nawyki? Nie. Nie ma takiego. Aby osiągnąć sukces trzeba w plan rozwoju wpisać regenerację. Nie ma tu żadnego „ale, później, nie teraz, jutro”. Kajetan Kajetanowicz (dwukrotny rajdowy Mistrz Europy oraz czterokrotny Mistrz Polski) powiedział w wywiadzie udzielonym M. Zawadce:
„U nas porażkę traktuje się trochę jak temat tabu, a niepotrzebnie. Porażka bywa nieodłącznym składnikiem sukcesu. Nawet wielcy, wielokrotni mistrzowie, miewają momenty zwątpienia i strachu przed porażką. (..) Przed rajdem nie wkręcam sobie, że muszę wygrać, albo ukończyć na podium. Chcę przede wszystkim zrobić wszystko, co mogę i umiem, by zwyciężyć. Gdy to się nie udaje, ale czuję, że wykorzystałem każdą szansę, jaką miałem, łatwiej jest mi pogodzić się z wynikiem. W tak dołującej sytuacji tylko od nas zależy, czy wykorzystamy ją na swoją korzyść, czy pozwolimy, by uszło z nas powietrze”.
Podpowiedź znalazłam u Seana Coveya w „7 nawyków skutecznego nastolatka”, który proponuje jak urealniać swoje cele, a tym samym ćwiczyć się w skutecznym i nieskutecznym działaniu.
Nie składaj sobie obietnic, których nie będziesz w stanie dotrzymać. Wyznacz jeden realistyczny mały cel, np. poprawa stopni z jednego przedmiotu a nie ze wszystkich.
To, co nie jest zapisane pozostaje w sferze życzeń! Pisanie pomaga uczynić cel konkretnym. Poza tym udowodniono, że codzienne zapisywanie celu w formie dokonanej programuje nasz mózg na zdobycie go.
PODEJMIJ DECYZJĘ, że to zrobisz – a wtedy znajdziesz środki i sposoby JAK to masz zrobić. Mistrz Jedi z „Gwiezdnych wojen” - Yoda mówił: „Rób albo nie rób. Prób nie ma.” Pozwól dziecku na błędy, niedociągnięcia, ale go nie krytykuj.
Cykle w ciągu roku – początki i zakończenia to świetne momenty na ustawianie sobie nowych celów. Pamiętaj, że pierwotny zapał minie i pozostanie wtedy tylko wytrwałość. Ucz jej w drobnych codziennych czynnościach: kończenie nudnego zadania, nudne sprzątanie, nudne czekanie na swoją kolej, nudne siedzenie przy stole podczas posiłku, nudne czekanie na swoją kolej wypowiedzi.
Pamiętasz wiersz o rzepce? „Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą, oj przydałby się ktoś na przyczepkę!” Jeśli połączysz siły z drugą osoba, albo grupą będziecie się nawzajem dopingować.
Prawa społeczne wywierają ogromną presję swoją dynamiką wzrostu i zobowiązań. Od najmłodszych lat dzieci doświadczają komercjalizacji przenikającej wszystkie sfery życia, gdzie wszystko jest wskaźnikowane i oceniane. Mamy do czynienia z fiksacją na wzroście i dynamice rozwoju społeczeństwa. Są szkoły w których podpisuje się kontrakty z uczniami jakich osiągnięć można się spodziewać w danym roku. Dzieci i młodzież nieustannie rywalizują o lepszą pozycję.
Można stwierdzić, że współczesne nastolatki ulegają przytłoczeniu przez te same mechanizmy, które są doświadczeniem dorosłych.
Zatrzymajmy się przez chwilę nad ogłoszeniami o pracę.
„Dam pracę młodemu, z wykształceniem wyższym, władającym biegle co najmniej 2 językami, kilku letnim doświadczeniem w pracy, z umiejętnością pracy w zespole, obsługa programów XYZ itd.” I to jest standardowe ogłoszenie dla człowieka w wieku 23 lat zaczynającego swoją ścieżkę zawodową! Zatem jako rodzice, nauczyciele chcemy odpowiednio przygotować młodych ludzi na ten start. Zapewniamy szkoły dwujęzyczne, kursy, wolontariat, wymiany studenckie, liczne zajęcia pozalekcyjne. Jednak może się okazać, że „presja, której podlegają dzieci jest nie do wytrzymania. Muszą mieć perfekcyjną stylizację na występ w klasie, idealne oceny, a po zakończeniu lekcji i dodatkowej godzinie języka obcego już czekają na nie trener i nauczycielka gry na pianinie” M. Schulte – Markwort.
Dzieciństwo jest dzisiaj przeładowane wsparciem i optymalizacją. Wolność istnieje już dzisiaj jedynie w kwestii wyboru zajęć, języków, instrumentów i sportu, na które dzieci są zapisywane. Reszta jest już ustalona. Start w szkolne życie szybko się zmienia i oczekiwania pełne ciekawości szybko przeradzają się w rozczarowanie i codzienną ciężką pracę. Nastolatkowie doświadczają, że rodzice bardzo się o nie troszczą. Ale obserwują również jak wiele wymaga to wysiłku. I czasem może zrodzić się myśl w młodym umyśle: „Czy jestem zbyt męczący? Co mogę zrobić, żeby tak męczącym nie być?” Bo nastolatek jest wrażliwy i chce sprostać wymaganiom.
I nagle wszystkich szokuje diagnoza wypalenia, depresji, może nawet próba samobójcza. A może te choroby i zachowania to komunikat: „Sorry, ja wysiadam z tego pędzącego pociągu”. Czyż lęk o przyszłość, który czują młodzi ludzie nie jest częściowo słuszny? Dzieci i młodzież dorastające w tak skomercjalizowanym świecie są zagubione. Obserwują, że we wszystkich obszarach działanie jest powiązane z reakcją – odwzajemnianiem usługi. Budowanie relacji nie po to, by coś otrzymać, ale aby po prostu być, staje się wielkim wyzwaniem! A człowiek bez relacji umiera.
Wg mnie to wielkie zadanie dla nas specjalistów, całego środowiska odpowiedzialnego za wychowanie. To my dorośli mamy myśleć prewencyjnie i działać. I zacząć od siebie.
Nie wszystkie dzieci słyszą od swoich rodziców: „wierzymy w ciebie”. Skoro ty stanąłeś na drodze tego młodego człowieka i posiadasz cały wachlarz narzędzi jak wydobywać jego wewnętrzne piękno – to nie bój się tego używać. Podążaj za głosem swojej pedagogicznej intuicji, dmuchaj w te ledwo widoczne skrzydła lub te, które rozpościerają się szeroko. Ja wszystkie swoje zawodowe sukcesy zbudowałam na relacjach, które wypracowałam. Dlatego proszę cię czytelniku, niech z twoich ust nie wypływa niewspierające słowo. Słowa mają ogromna moc. Szczególnie dla młodego człowieka. Negatywne etykietki. „w tej klasie to same kłopoty”, jak i postawa „nic nie da się zrobić”- są początkiem procesu autodestrukcji i nie budują szansy na relację. Jeśli dziecko czegoś nie umie, nie rozumie to nie jest tylko jego problem ale również sprawa nauczyciela! Przecież żaden uniwersytet nie tłumaczy słabego miejsca w rankingu tępotą swoich studentów. Wzmacnia metody nauczania, aby wzmocnić sukcesy studentów.
Dlaczego zatem do gabinetów w poradniach trafiają dzieci wątpiące w swoją inteligencję i możliwości, relacjonujące jaki przykry komentarz otrzymały od nauczyciela, czasami nawet obelgi....czasem takie komentarze dotyczą całej klasy, którą nauczyciel etykietuje jaką trudną, leniwą. Nie możemy wyeliminować presji z życia społecznego, ale w tych obszarach za które odpowiadamy możemy dodać lekkości, beztroski, zabawy, humoru i dystansu do siebie. A młody człowiek zabierze w swój dorosły świat obraz ciebie – nauczyciela, specjalisty pełnego pasji i zaangażowania. Kogoś kto dodał mu odwagi, by ożywić jego marzenia i plany. A może dzięki twoim działaniom i postawie uratujesz kogoś od przedwczesnego wypalenia?
Tego ci życzę z całego serca!
Dorota Lubas - ekspertka pokonywania trudności szkolnych i wychowawczych. Specjalizuje się szerzeniu wiedzy na temat zagrożeń zdrowia i rozwoju poprzez prowadzenie warsztatów profilaktycznych w szkołach. Wykorzystuje na tych zajęciach dramę, aby uczestnicy mogli uczyć się i doświadczać, oraz zastosować wiedzę w praktyce. Dzieli się swoim 22 letnim doświadczeniem zawodowym – projektuje i prowadzi szkolenia dla nauczycieli i terapeutów. Uważnie słucha potrzeb i „szyje zajęcia na miarę” grupy. Prowadzi placówkę oświatową i sprawuje funkcję dyrektora w Niepublicznej Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej Kreska, jest to jedna z moich gałęzi działalności Pracowni Rozwoju i Terapii Kreska. Współpracuje z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli Target oraz firmami prowadzącymi działalność profilaktycznymi. Więcej o autorce: www.poradniakreska.pl
Artykuł został przedrukowany z kwartalnika Doradca Kariery 2019/01.
Zapraszamy na szkolenie rozszerzające temat samooceny:
"Jak rozpoznać pierwsze symptomy depresji u nastolatków?"